Dzisiaj przedstawię Wam moją ulubioną domową maseczkę.
Maseczka na włosy:
- 2 żółtka - bomba witaminowa (A, D, E, K, Tiamina, Ryboflawina, Niacyna, B5, B6, Biotyna, B9, B12) i minerałowa (sód, potas, wapń, magnez, fosfor, żelazo, cynk, miedź, mangan, fluor, jod)
- 1/3 drożdży babuni - zawierają w sobie witaminy z grupy B (B1, B2, B3, B5, B6, B9, B12), oraz witaminy E, D i H, a także proteiny i składniki mineralne jak: magnez, potas, cynk, siarka, żelazo, selen, miedź, chrom.
- 1 łyżka natfy kosmetycznej - o właściwościach pisałam TUTAJ
- 1 łyżeczka oleju rycynowego - odbudowa cebulek, porost włosów, dodaje włosom blasku
- 2 łyżeczki maski do włosów, której aktualnie używamy
Wszystko dokładnie mieszam i nakładam na włosy na 30-60 minut. Włosy przykrywam czepkiem foliowym oraz ciepłym ręcznikiem. Po upłynięciu przeznaczonego czasu myję dokładnie włosy szamponem oraz nakładam odżywkę - aktualnie Balea o której już wcześniej wspominałam.
Ta maseczka działa cuda, włosy są po niej gładkie, lśniące, miłe w dotyku. Dodatkowo to bomba witaminowa dla naszych włosów.
Znacie jakieś inne maseczki domowej roboty?
Znacie jakieś inne maseczki domowej roboty?