Olej Keshraashi nałożyłam na włosy już w sobotę wieczorem (prócz skalpu). Rano, gdy wstałam nałożyłam na zakola olej łupianowy z Green Pharmacy i pozostawiłam go na godzinę czasu.
Kolejnym etapem było zmycie olei z włosow szamponem Biovax Intensywnie Regenerujący szampon i nałożenie mojej ulubionej maski Biovax z proteinami mlecznymi. Maskę trzymałam dwie godziny na włosach, zmyłam letnią wodą. Na końcówki włosów nałożyłam jedwab Green Pharmacy i sporą ilość żelu.
Dla osób,którym wydaję się, że mam gęste włosy podaję objętość kucyka, która wynosi 6 cm.
Obecnie borykam się z problemem przesuszonych końcówek co jest oczywiście moją winą, ponieważ zaniedbałam ostatnio włosy i chodziłam w mokrych spać. Jednakże teraz staram się ile mogę i mocno nawilżam końce włosów.
Także ten! Nie krzyczeć, wiem, wiem - końcówki to suszki niczym kwiat na pustyni.